ŚWIĄTECZNE DOWCIPY CZ. VI
Z listów do św. Mikołaja:
„Drogi Święty Mikołaju! Nie musisz mi
podarować na Gwiazdkę żadnych
drogich prezentów. Proszę Cię tylko,
podaruj mi trzy wisienki… Zostaw je
proszę, ustawione poziomo obok siebie
w lewym, skrajnym automacie w
kasynie „Pod złotą kulą”. Będę tam
całą noc… Z góry serdecznie dziękuję”.
ŚWIĄTECZNE DOWCIPY CZ. V
Do świętego Mikołaja rozdającego
prezenty w domu towarowym
podchodzi Jasio, zaczyna tarmosić
go za spodnie i krzyczy: Tato, mama
mówiła, żebyś kupił mleko i masło,
jak będziesz wracał do domu.
ŚWIĄTECZNE DOWCIPY CZ. IV
Nastolatka spotyka przyjaciółkę i pyta ją:
– Od kogo masz te włoskie kozaczki?
– Od świętego Mikołaja.
– A ten turecki kożuszek?
– Od świętego Mikołaja.
– A tę czapkę z lisa?
– Od świętego Mikołaja.
– Pewnie ten dzieciak w
– wózku to też od świętego Mikołaja?
– Nie. Bocian mi go przyniósł.
W nocy z 5 na 6 grudnia policja złapała
złodzieja z workiem skradzionych rzeczy.
Po przyprowadzeniu go na posterunek,
policjant zaczyna przesłuchanie:
– A zatem twierdzi pan, że jest św. Mikołajem?
ŚWIĄTECZNE DOWCIPY CZ. III
Po pasterce proboszcz pyta organistę:
Dlaczego kolędę „Lulajże Jezuniu”
zagrał pan w rytmie disco polo?
– Żeby Jezusek w kolebce szybciej przestał płakać.
No tak. Może Jezusek przestał płakać, ale
szkoda, że pan nie widział
jak ludzie tańczyli przed szopką!
W wigilię Bożego Narodzenia Fąfarowie
słyszą u sąsiadów straszny hałas.
Fąfarowa komentuje: Albo synek Kowalskich
dostał na gwiazdkę bębenek, albo
Kowalski zaczął śpiewać kolędy.
ŚWIĄTECZNE DOWCIPY CZ. II
W grudniu Jasio napisał pocztówkę do Mikołaja:
„Mikołaju! Mam biednych rodziców. Proszę Cię,
przynieś mi rower górski i klocki Lego.”
Na poczcie jedna z urzędniczek niechcący
przeczytała pocztówkę Jasia.
Zrobiło jej się smutno i pokazała ją kolegom
z pracy. Wszyscy postanowili
zrobić Jasiowi niespodziankę. Złożyli się na
klocki Lego i wysłali mu je w paczce. Po
świętach ta sama urzędniczka czyta drugi list od Jasia:
„Mikołaju, dziękuję za klocki.
Rower pewnie ukradli na poczcie.”
Święty Mikołaj siedzi nad przeręblą trzymając
w ręku wędkę. Podchodzi do niego Jaś i pyta:
– Łowi pan ryby? Nie, prezenty.
Kochani wyszukałam dla was w internecie trochę świątecznych dowcipów, które mam nadzieję, że poprawią wam nastrój i rozbawią całą waszą rodzinkę:)
Tata pyta Jasia:
– Dlaczego chcesz, aby św. Mikołaj przyniósł ci dwa komplety kolejki elektrycznej?
– Bo ja też chcę się bawić, kiedy jesteś w domu.
Jakiś facet przyłapuje Tatę, jak w lesie ścina choinkę.
– Co, tniemy choineczkę na święta, bo nie łaska kupić u gajowego?
– Tak – odpowiada wystraszony Tata.
– W takim razie zetnij pan i dla mnie!
Najświeższe komentarze