Kochani wybrałam dla was kilka pomysłów na zrobienie kalendarzy adwentowych, które znalazłam na you tube i bardzo serdecznie zapraszam do ich wykonania:)
─ Dzień dobry, Wróblowate. Dziś wyjątkowy dzień, rozpoczął się Adwent ─ powiedział Ogrodnik, rozrzucając więcej niż zazwyczaj nasion.
─ Ćwir, ćwir, co to jest Adwent, mamo? – zapytał Wróbelek Zwyczajny, przełykając łuskany słonecznik.
─ Oczekiwanie, synku. Adwent to czas radosnego oczekiwania na Pana Jezusa.
─ Mmm, czy to jest jak oczekiwanie na pyszne nasionka, ćwir, ćwir?
─ To musi być coś znacznie piękniejszego; kiedy Ogrodnik wspomina o Jezusie, radośnieje, aż mnie weselej.
─ Eeee, dziś nie ma się z czego cieszyć ─ machnęła skrzydłem Wróblinka, starsza siostra Wróbelka Zwyczajnego. ─ Gdziekolwiek spojrzeć brunatny, zimnoponury listopad. Blee, ble, bleee.
─ Oj, Wróblinko, moja patszynko, oderwij oczy od zgniłych liści, spójrz na gałązki uginające się pod ciężarem owoców; jarzębiny i głogu, tarniny i śnieguliczek. Ciesz się z tego, że możesz tak sprawnie skakać i fruwać, smakować i przeżuwać. Przytul się do brata, od razu zrobi ci się cieplej!
─ Ćwir, albo do Taty Wróbla Zwyczajnego, ćwir, wracajmy do domku ─ krzyknął Wróbelek Zwyczajny, podrywając się do lotu.
Wróblowaci, kiedy jeszcze nie było Wróblinki i Wróbelka Zwyczajnego, zbudowali gniazdo z piórek oraz trawy pod dachem domu Ogrodnika. Nadal bardzo tutaj przyjemnie. Ogrodnik dba o ptaki, jeżeli w wiadrze kończy się deszczówka, a na deszcz się nie zanosi, zawsze wlewa świeżą wodę. Kieszenie ma pełne ziarna i przysmaków; wszystkim się dzieli z Wróblowatymi oraz Kotem. Zielone, kocie oczy najpiękniej wyglądają, gdy Ogrodnik zapala starą Latarnię przed domem. Wróbelek Zwyczajny mógłby wtedy patrzeć i patrzeć z otwartym dzióbkiem. Ach!
Czytaj dalej »
Adwentowa modlitwa
W adwentowym czekaniu
gdy przycichł świat cały:
uwielbiam Cię, Jezu,
Panie godzien chwały.
Uwielbiam Cię: w myśli,
w modlitwie i w śpiewie.
Oddaję Ci, Jezu,
dziś samego siebie.
Drogi Święty Mikołaju
na wakacjach jesteś w raju
wiec list piszę byś pamiętał
że niedługo będą święta.
Pewno myślisz że posypią
się tu prośby o prezenty.
Nie napisze jej, bo, po co –
znasz je wszystkie, jesteś święty!
BAJKA O WIGILIJNEJ GWIAZDCE
Była sobie mała, wigilijna gwiazdka. Co roku w ten jedyny wieczór wychodziła na niebo i rozbłyskiwała, jak tylko potrafiła najpiękniej. Ale potem, przez dwanaście długich miesięcy musiała czekać, aż znowu przyjdzie wigilia Bożego Narodzenia. Mała gwiazdka wcale nie była z tego zadowolona. Często użalała się nad swoim losem:
– Dlaczego mogę pokazywać się ludziom tylko raz w roku? To naprawdę niesprawiedliwe! Tak bardzo chciałabym być kimś innym…
Pewnego razu, gdy stary, poczciwy księżyc rozgościł się na niebie, mała gwiazdka rozpoczęła swoje narzekania.
– Jaki ty jesteś szczęśliwy, że zawsze o zmierzchu zwiastujesz nadejście nocy!… – chlipała.
TRZY KOLOROWE ANIOŁKI
(Z tomiku „Bajki niebieskie”)
Gdy święty Mikołaj skończył robotę z pomocą swoich aniołków, powiedział im jak co dzień:
– Idźcie spać. Bo jutro jeszcze mamy dużo do roboty.
Aniołki były tak zmęczone, że ledwo na nóżkach stały, ledwo miały siłę, by poruszać skrzydełkami. Bo roboty było co niemiara.
Najpierw musiały czytać listy od dzieci ze świętym Mikołajem, z mamusiami tych dzieci, z tatusiami, z babciami i dziadziami. A tych listów przyszło mnóstwo. A poza tym: niektóre były nabazgrane tak, że trudno było się nawet domyślić, co tam jest napisane.
A w niebie – jak to w niebie. Święty Mikołaj siedział wygodnie na fotelu, a aniołki odczytywały mu listy, które dzieci napisały do niego z prośbą o prezenty. No to aniołki czytały – że dzieci proszą o misie, o puchatki, o muminki, o lalki, o dinozaury, o komputery, o rowery, o narty. Święty Mikołaj słuchał tego z uśmiechem na ustach, z przymrużonymi oczami, kiwał głową, czasem mruczał coś do siebie. Aż naraz drgnął, podniósł rękę do góry i powiedział:
– Przeczytaj to jeszcze raz.
Aniołek wziął list z powrotem do ręki i czyta:
– „Kochany Święty Mikołaju, proszę cię o Boże Narodzenie. Marek”.
Żył sobie kiedyś pewien starzec, który nigdy nie był młody. I dlatego nie nauczył się jak żyć. A nie umiejąc żyć nie wiedział też jak umrzeć.
Nie znał ani nadziei, ani niepokoju; nie wiedział jak płakać ani jak się śmiać.
Nie przejmował się, ani nie dziwił tym, co zdarzało się na świecie.
Spędzał dni nudząc się na progu swojego domu i patrząc w ziemię. Nie zaszczycił nawet jednym spojrzeniem nieba – tego lazurowego kryształu, który Pan Bóg także i dla niego czyścił codziennie delikatną watą chmur.
Jakiś wędrowiec czasem go o coś zapytał. Miał bowiem tyle lat, że ludziom zdawało się, że jest bardzo mądry i pragnęli uszczknąć coś z jego wiedzy.
Kochani jutro zaczyna się mój ulubiony miesiąc grudzień, a dziś wypada I Niedziela Adwentu:) A skoro to czas odliczania do naszych kochanych Świąt Bożego Narodzenia, to pomyślałam sobie, że w Pierwszą Niedzielę Adwentu będzie krótkie opowiadanie:) A więc dziś przedstawiam wam Kochani opowiadanko znalezione w internecie „U Fryzjera”.
SYMBOLE I ZWYCZAJE ADWENTOWE
WIENIEC ADWENTOWY
Wieniec adwentowy wykonuje się w kształcie koła z gałązek szlachetnych drzew iglastych takich jak: świerk srebrzysty, jodła pospolita, daglezja zielona lub sosna zwyczajna. Wieniec może być wykonany również z liści laurowych lub machoniowych. Do dekoracji można użyć szyszek, jesiennych liści, owoców głogu lub jarzębiny itp. Pośród wieńcowych gałązek umieszcza się cztery świece symbolizujące cztery niedziele adwentu. Trzy świece powinny być koloru fioletowego a jedna, symbolizująca trzecią niedzielę adwentu – różowa, co odpowiada barwom liturgicznym tego okresu. Wieniec mogą też zdobić wstążki różnych kolorów np. w pierwszą niedzielę wstążki czerwone, w drugą żółte, w trzecią srebrne, w czwartą złote. Każdą z poszczególnych świec zapala się w kolejną niedzielę adwentu. Przypominają one o upływającym czasie do narodzin Małego Boga i o naszym obowiązku przygotowania się na spotkanie się z Nim. Ich zapalanie to także stawianie sobie pytania – „czy jestem gotowy?” Pierwszą świecę zapala się w I niedzielę adwentu – symbolizuje ona przebaczenie grzechu nieposłuszeństwa Adamowi i Ewie przez Boga. Drugą zapala się w II niedzielę adwentu – symbolizuje ona wiarę patriarchów Narodu Wybranego w dar Ziemi Obiecanej.
ADWENT JEST DLA NAS CZASEM OCZEKIWANIA
NA PRZYJŚCIE JEZUSA CHRYSTUSA
Adwent przede wszystkim oznacza dla nas wszystkich kochani radosne oczekiwanie na przyjście Jezusa Chrystusa, który przychodzi i odmienia nasz los. W naszym oczekiwaniu rośnie nadzieja jak światło rozświetlające ciemności. Jan Chrzciciel staje się głosem wołającym, zapowiadającym przyjście Oblubieńca.
WIENIEC ADWENTOWY
Wieniec adwentowy – wieniec, stanowiący formę ludowej domowej pobożności, wykonany z gałązek drzewa iglastego z czterema świecami, które zapala się kolejno w każdą niedzielę adwentu.
ADWENT
Adwent (łac. adventus – przyjście) – w kościołach chrześcijańskich okres w roku liturgicznym przypominający oczekiwanie na powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Jednocześnie jest to czas poprzedzający pamiątkę pierwszego przyjścia – wcielenia, znanego pod nazwą narodzin Chrystusa.
Najświeższe komentarze