misio

Kolędnicy – w tradycji polskiej przebierańcy, którzy w okresie bożonarodzeniowym chodzili po wsiach od domu do domu z życzeniami pomyślności w Nowym Roku. Zwyczaj (zachowany jeszcze obecnie w niektórych regionach) obchodzony był od Wigilii (lub drugiego dnia świąt) do Trzech Króli, a zdarzało się, że dodatkowo w zapusty i ostatki.

Grupa kolędnicza nosiła maszkary, którymi dla żartu straszono widzów. Najbardziej popularną był turoń, osadzony na kiju, z ruchomą, kłapiącą paszczą; ten rodzaj kolędowania nosił nazwę chodzenia z Turoniem. Zamiast Turonia wodzono niedźwiedzia, kozę, konia, koguta. Maszkary te mają swoje źródła w przedchrześcijańskich praktykach zaklinania urodzaju na Słowiańszczyźnie. Popularne również były pochody z gwiazdą, wykonaną z kolorowego papieru, podświetloną od środka, przymocowaną ruchomo do drzewca. Kolędnik ją trzymający nazywany był gwiazdorem lub gwiaździchem. Charakterystycznymi postaciami w grupach kolędniczych byli: pasterze, Trzej Królowie, Dziad, Baba (za postacie kobiece przebierali się również chłopcy), Żyd, Cyganka, muzykanci. Życzenia składano wierszem albo kolędą, płatano przy tym figle, recytowano zabawne rymowanki, całemu widowisku towarzyszyła atmosfera ogólnej wesołości.

Chodzili też szopkarze z szopką i kukiełkami, odgrywający przedstawienia o narodzinach Jezusa w Betlejem, jak również Herody, zespoły odgrywające je „na żywo”. W biblijną opowieść przyjścia Jezusa na świat wplatano ludowe wątki i tradycje.

W zamian za życzenia, przyjmowane jako pomyślna wróżba urodzaju i powodzenia, gospodarze obdarowywali przebierańców świątecznymi smakołykami lub wykupywali się drobnymi datkami.

Obchód kolędniczy był wyczekiwanym wydarzeniem, pominięcie domu uważane było za zły znak.

Zwyczaj kolędników praktykowany był także w Anglii w czasach wiktoriańskich, gdy tzw. Christmas Waits śpiewali kolędy chodząc od drzwi do drzwi.